Dzień dobry Kochani…
Ach, czujecie już wiosenkę?
Ja tak….
Postanowiłam więc pomyśleć już o ozdobach wielkanocnych…
Powstały króliczki…. , które mogą stanowić cudną ozdobę stołu, czy koszyczka…
Króliczki mają 15 cm wysokości z uszkami…
(oczywiście są już w sprzedaży...
Jeśli macie na nie ochotę, proszę o kontakt mailowy...)
Posadziłam je na serwecie, którą kiedyś uszyłam na Wielkanoc…
Wykorzystałam do niej bardzo znany i jeden z podstawowych
bloków w „abecadle” patchworkowców - koszyczek.
Dołączyłam aplikacje kwiatowe - wiecie już, że bardzo kocham aplikacje…
Niestety, kolory i zdjęcie wyszło nieciekawe....
Mój aparat w telefonie czasem odmawia posłuszeństwa,
a super aparat jest ciągle za super dla mnie...
uwierzycie, ale nie mam cierpliwości do niego... ;)
I jeszcze próbka quiltu - pikowania…
chyba w końcu dojrzałam do najbardziej znanego wzoru „pióra”…
Kilka lat przyglądałam się zdjęciom, raz tylko spróbowałam…
najpierw rysując szkic na tkaninie… nic to nie dawało…
A dzisiaj… impuls…
ucięłam kawałek materiału, zrobiłam mini „kanapkę” i zaczęłam coś „tworzyć”
zaczynając od środka… spokojnie, bez nerwów…
po skończeniu przyjrzałam się temu, co wyszło…
nie jest to jeszcze mistrzostwo świata, ale…
już się nie będę stresowała… to już zaczęło wyglądać…
To tyle na dzisiaj ...
całuski Kochani i do następnego...
Powstały kolejne króliczki...
siedzą sobie grzecznie w koszyku....
W tle "Śpiące kury" pilnują jajeczek..
w całość RĘCZNIE wykonany patchwork o wymiarach 44 cm x 35 cm...
Do usłyszenia....
Witam Was środowo...
Kolejne króliczki gotowe...
tym razem różowo niebieskie ...w słodziutką krateczkę i kropeczki....
A kto powiedział, że nie mogą być w takich kolorkach?
Jutro będzie kolejna porcja uszatych :)
Do usłyszenia :)
No i są... następne w innych kolorach... :)
Pozdrawiam :)
..jak zgubione piorko aniola...
OdpowiedzUsuńtroszkę tak <3 dziekuję :)
Usuń