piątek, 5 grudnia 2014

Świąteczne smaki z dzieciństwa - pierogi...

Witam was Kochani po dość długiej przerwie.
Dzisiaj nie będzie nic o szyciu tylko o.... pierogach :)
Święta coraz bliżej... niby jeszcze jest czas, ale moje myśli powolutku biegną do tego magicznego dnia.
To już nie te czasy, kiedy na dłuuugo przed świętami zdobywało się dosłownie wszystko...
pomarańcze, mandarynki, orzechy "rzucali" w dobrych delikatesach...
Ustawiały się bardzo długie kolejki, aby te wszystkie smakołyki zdobyć.
Jakaż radość była, kiedy moja Babcia przychodziła do domu po wielu godzinach stania 
w "ogonkach" z pełnymi siatkami tych rarytasów.
I mówiła... Małgosiu, to tylko na święta...
Ślinka leciała i ze smutną minką odchodziłam i po nocach marzyłam, żeby jak najprędzej już były te święta.
Dzisiaj mamy wszystko... na co dzień... co kto chce...
Ale... są takie smaki, które do dzisiejszego dnia kojarzę tylko za świętami i ze wspaniałą, kresową kuchnią mojej Babuni.
Widzę Ją przy stolnicy, z jakim wdziękiem i w jakim ekspresowym tempie przyrządzałam ciasto na pierogi. Niestety, nigdy nie miałam czasu ani... chęci nauczyć się tych wszystkich pychotek od Niej...
Teraz bardzo tego żałuję i ciągle poszukuję przepisów, które są bardzo blisko tych moich smaków z dzieciństwa.
I wiecie co, udało mi się znaleźć i już od kilku lat robię ciasto na pierogi właśnie według tego jednego przepisu.

(zdjęcie pochodzi ze strony http://img1.stylowi.pl//images/items/o/201305/stylowi_pl_kuchnia_pierogi-z-krewetkami-gotowane-na-parze_7693793.jpg )

W naszym domu na święta były zawsze 2 rodzaje pierogów: 
z kapustą, tzw. postne oraz z grzybami do barszczu. 
Na co dzień były oczywiście ruskie pierogi z twarogiem i ziemniakami, z przysmażoną cebulką i obowiązkowo ze skwarkami.  Latem Babcia robiła pierogi z owocami...
Jestem pierogową panną i kocham je wszystkie.
Najważniejsze jest dobre ciasto.

Podam Wam Kochani przepis, który mam od lat z książki Pani Małgorzaty Caprari "Kuchnia kresowa". Sprawdzony i wyśmienity. Pierogi są elastyczne i nie rozklejają się podczas gotowania.
Porcja jest duuuuża.... :) 

CIASTO NA PIEROGI I:

1 kg mąki pszennej
1/2 szklanki gorącego i przegotowanego mleka
4 jajka
10 dag masła
2 łyżki kwaśnej śmietany
sól

Do michy przesiać mąkę ze szczyptą soli, wlać gorące mleko i dodać tłuszcz o temperaturze pokojowej.
Energicznie wyrobić. Ja wyrabiam ciasto w maszynie do chleba....
Dodać jajka i śmietanę i ciągle energicznie wyrabiać.
Należy kontrolować nasze ciasto i w miarę potrzeby dodać ciut mąki lub ciut mleka lub śmietany.

A potem już tylko wałkować, wykrawać kółka i nakładać ulubiony farsz.
Do gotującej się wody zawsze dodaję troszkę tłuszczu -  najlepiej oliwy.

Mam jeszcze inny przepis na ciasto pierogowe. Oba te przepisy wykorzystuję na zmianę.

CIASTO NA PIEROGI II:

1 kg mąki pszennej
3 łyżki oliwy lub oleju słonecznikowego
1/2 szklanki wrzącej wody - uwaga, może być ciut mniej
2-3 jajka
sól

Mąkę przesiać z solą, wysypać na stolnicę i dodać oliwę, wymieszać z mąką tępym nożem.
Następnie dolewać wrzątku. Ciasto ma być elastyczne i lśniące.
Uwaga: jajka wbijamy na końcu, kiedy ciasto ostygnie.
Ale jeśli macie maszynę do chleba, jak najbardziej można jej użyć nastawiając na funkcję szybkiego rozczynania ciasta.

I to wszystko :)

Życzę wspaniałego lepienia pierożków :)



4 komentarze:

  1. Tak, zachęciłaś mnie do zrobienia pierogów, drugiej wersji , bo mięsa i mleka nie jadam, ale powiedz, wolę wyrabiać w maszynie do chleba, ale powiedz, czy nie jest zbyt gęste do maszyny ?, jak cienko najlepiej wałkować. Uwielbiam gotować, ale do pierogów nie mogłam się nigdy zabrać, choć lubię. Dzięki Tobie może polubię je robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się,że zachęciłam Cię do zrobienia pierożków. W maszynie zawsze robię to ciasto. Troszkę dłużej je wyrabiam, żeby było idealne. Przy tych proporcjach jest to wykonalne. Przy mniejszej ilości mąki już nie.
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Małgosiu,szczerze Cię podziwiam za wszechstronność i organizację , że masz czas na wszystko .Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, tego czasu to mam coraz mniej. Ale nie poddaję się :) Całuski :*

      Usuń