środa, 2 marca 2016

Haftowane sztućce i kurs plisy z narożnikiem...


Witam Was Kochani w drugi dzień marca...
Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam, jak wykonuję pliskę z ładnym, wypracowanym narożnikiem.
Takich plisek kiedyś dawno uczyłam się na kursie haftu kaszubskiego
Używałyśmy również lnu, ale o wiele grubszego.
Len jest piękną tkaniną, lecz trudną...
Kiedyś już pisałam o tym... len żyje swoim życiem, trudno go ułaskawić...
wyciąga się i "tańczy" na macie.
Najważniejsze jest, aby idealnie ułożyć nasz kawałek lnu na macie 
i bardzo dokładnie wymierzać.
Ja pracuję od zawsze na matach i przy użyciu linijek calowych.
Uważam, że są o wiele łatwiejsze w przeliczeniach.
No to zaczynamy.

1. Wymierzony kawałek tkaniny kładziemy na macie i wyrównujemy zgodnie z liniami.

   
2. Przy pomocy radełka odmierzam 2 linie.
Pierwsza to 3/8 cala od brzegu - ok. 1 cm, a druga linia to 1 cal (2,5 cm) odmierzona od poprzedniej.
To ważne... drugą linię mierzymy od poprzedniej a nie od brzegu.
Powtarzamy tę czynność przy wszystkich brzegach.


Tak to wygląda...


3. Wszystkie linie trzeba teraz złożyć do środka - będzie to nasza lewa strona.
Czasami może być to również prawa strona, ale musimy to sobie przemyśleć.


4. A teraz przystępujemy do tworzenia narożników.
Widzicie miejsce złożenia? To najważniejszy punkt....
Najlepiej wbić w to miejsce szpilkę...
Musimy teraz odpowiednio złożyć tkaninę po skosie...


5. Złożony materiał po skosie, układamy tak, aby od miejsca zaznaczonego narysować linię szycia. Jest to kąt 45 stopni od złożenia.


6. Szyjemy...

  
7. Obcinamy z zapasem...
Kiedy już wszystkie narożniki uszyjemy, wywracamy je na drugą stronę i całość podkładamy.
Albo ręczni, albo maszynowo, jak kto woli.


A tu jest efekt końcowy wykonania takiej plisy...
To moje nowiutkie, dzisiaj zakończone serwetki - podkładki
o wymiarze 39 cm x 33 cm.


Mam nadzieję, że troszkę pomogłam :)
Całuski i do usłyszenia :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz