Ufff... wczoraj odbył się kiermasz, na który długo czekałam i na który bardzo długo się przygotowywałam...
Pomyślicie sobie pewnie, co to takiego wielkiego ten kiermasz.
Dla mnie tak, ponieważ tego właśnie dnia pierwszy raz pokazałam na żywo i podpisałam się pod moimi pracami. Był to bardzo ważny dzień, ponieważ zaczęłam nowy rozdział w pracy...
nowej pracy...
i był to też wielki sprawdzian dla mnie, czy to co robię, ma sens...
I wiecie co, ma sens :)
Jestem uskrzydlona i naładowana energią...
A tak prezentowało się moje małe stoisko :)
W całym ferworze pracy nie wrzucałam na tą stronkę zdjęć z pracami...
zwyczajnie nie miałam na to czasu, tak więc teraz to czynię, chociaż kilka...
...no, a teraz mogę zabrać za porządki świąteczne, zakupy, przygotowania i na realizację
nowych projektów, które mam już w głowie...
CAŁUSKI Kochani :*
Przepiękne prace.
OdpowiedzUsuńTakie, subtelnie wykonane......
Gratuluję!
bardzo, bardzo dziękuję Haniu za te słowa.... całuski :*
Usuń