wtorek, 11 marca 2014

Kurki, kurki do domu...

Dobry wieczór wtorkowo...
Dzisiaj przyszły nowe tkaninki... i kiedy rozłożyłam je, od razy wiedziałam, 
że będą to właśnie takie śmieszne kurki...
Nie muszę już Wam chyba mówić, że kiedy je uszyłam, uśmiech
nie schodził mi z twarzy... rozbawiły mnie prawie do łez...
zwłaszcza te dłuuuugie wiszące nogi :)


Tu sobie zasiadły dostojnie na półce...
Są całkiem spore... o podstawy 15 cm, w głąb 15 cm i do góry... 14 cm...
Coś mi się wydaję, że powstaną też w innych kolorkach...


Całuski i do usłyszenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz