czwartek, 27 lutego 2014

Kury - "Matylda" i "Kokoszka" :)

Dzień dobry Kochani... w Tłusty Czwartek...
Pączków niestety nie mam, ale za to dzisiaj powstała kura...
Ten projekt chodził za mną już dość długo...
i ... bardzo proszę... jest :)
Uszyłam ją z moich ulubionych kolorków... oczywiście cała jest bawełniana... :)
Idealnie pasuje jako ozdoba kuchenna :)
Myślałam pierwotnie o kurce bardziej na święta Wielkanocne, 
ale ostatecznie zrobiłam... całoroczną... prostą, w stylu country...
Mam zamiar ich więcej poszyć, także następna będzie bardziej świąteczna...


Kura "Matylda" ma wymiary 27cm x 26 cm 
w obwodzie jej dzisiaj nie mierzyłam... nie chcę biedaczki stresować... :)


A tu przybliżenie piku skrzydełka - ostatnio mój ulubiony motyw... "piórka".
Skrzydełka są przymocowane po środku malutkim szwem, żeby ładnie leżały blisko ciałka...
ale mogą służyć jako kieszonki do ... małej drewnianej łyżki i... jak to moja Babcia mawiała...
kałatuszki... czyli... montewki :)


I jak Wam się podoba Kura Matylda ?
CAŁUSKI i do następnego....

Dzisiaj powstała kolejna Koszka Kokoszka :)


Ta chyba bardziej koguta przypomina :)
No, ale właśnie o to chodzi... każda rzecz jest inna...
bo to przecież wytwór rąk... 

CAŁUSKI Kochani :)

2 komentarze:

  1. Wspaniała!!!!!
    Kocham kury.... Mnie też ostatnio dopadła chęć ich szycia... U mnie są ciut mniejsze..
    Piękna, czekam na więcej...
    Pozdrawiam serdecznie Bernadeta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielki dzięki Kochanie... to Ty jesteś CZARODZIEJKĄ :) ja dopiero raczkuję <3 całuski :*

      Usuń